O witaminie C słyszał chyba każdy z nas – choćby przy okazji zwykłej infekcji dróg oddechowych. Obok innych leków, lekarz zawsze wspomina o braniu także tej witaminy. Czy jednak witamina C występuje tylko w lekach i suplementach? A może – dodatkowo – wytwarza ją nasz organizm, który może ją też magazynować? Dlaczego w ogóle warto wiedzieć, jak i ile witaminy C trzeba sobie dostarczać?
Witaminę C możemy sobie tylko dostarczać na bieżąco
Prawda jest taka, że ludzki organizm ani sam nie wytwarza witaminy C, ani nie magazynuje jej na zapas. Co więcej, pozbywa się jej nadmiaru, a drastyczny nadmiar witaminy C powoduje nieprzyjemne objawy ze strony układu trawiennego, jak biegunki i mdłości. Jednorazowe drastyczne przedawkowanie skończy się jedynie ww, nieprzyjemnościami, które przejdą, gdy organizm pozbędzie się całego nadmiaru i dojdzie do równowagi. Jednak, gdy ktoś notorycznie przedawkowuje witaminę C, naraża swój organizm choćby na powstawanie kamieni nerkowych.
Poznaj koniecznie:
- wyciskarka do soków wolnoobrotowa https://ukryteterapie.pl/kategoria/inne
- beta karoten https://ukryteterapie.pl/kategoria/witamina-A
Jak dostarczać sobie odpowiednie ilości witaminy C?
Dobra wiadomość jest taka, że witaminę C można sobie dostarczyć wraz z dietą. Występuje bowiem ona w wielu produktach pochodzenia roślinnego, tj. w owocach i warzywach. I bynajmniej wcale nie królują tutaj cytrusy, choć takie przekonanie panowało przez wiele lat. Jest cały szereg innych owoców i warzyw w których 100 g jest znacznie więcej witaminy C, niż w 100 g cytryn, czy pomarańczy. Nie oznacza to jednak, że trzeba z tych ostatnich rezygnować. Wręcz przeciwnie, zwłaszcza, gdy ktoś je lubi i mu służą.
Obecność witaminy C w wielu owocach i warzywach rozwiązuje jeszcze jeden problem – alergii pokarmowych. Czyli to, że ktoś jest uczulony np. na ww. cytrusy, nie oznacza, że został definitywnie pozbawiony naturalnych źródeł witaminy C. Wręcz przeciwnie – osoby te wciąż mają spory wybór owoców i warzyw, które zawierają zarówno tę witaminę, jak i wiele innych.
Po co więc sięgać celem dostarczenia sobie tej witaminy? Choćby po:
- produkty z dzikiej róży – to istne bogactwo witaminy C!
- acerolę – podobnie, jak w przypadku dzikiej róży, dostarcza ona tak wiele witaminy C, że na pokrycie dziennego jej zapotrzebowania wystarczą tylko 3 owoce aceroli!
- czarną porzeczkę
- natkę pietruszki
- paprykę
- brokuły
- kapustę
- kiszonki – jeśli porównamy tę samą ilość kapusty surowej i kapusty kiszonej, okazuje się, że ta druga ma o wiele więcej witaminy C. Dlaczego? Bo witamina C, czyli inaczej kwas askorbinowy powstaje też w procesie fermentacji
- szpinak
- kalarepę i wiele innych.
Każdy owoc dostarcza choć odrobinę witaminy C i między innymi dlatego powinny to być obowiązkowe elementy naszej diety. Podobnie jest zresztą z warzywami.
Jeśli nie dieta, to co?
W pewnych okresach trzeba wspomóc organizm suplementami diety zawierającymi witaminę C. Uzasadnieniem do takich działań bywają np.:
- ciąża
- wzmożona zapadalność na różne infekcje, zwłaszcza w czasie od jesieni do wiosny
- problemy z nadciśnieniem
- problemy z przyswajaniem żelaza oraz wapnia (przez wzgląd na odpowiedni stan kości)
- niemożność jedzenia wielu naturalnych źródeł tej witaminy.
Zażywając suplementy należy zwrócić uwagę, ile witaminy C jest w jednej dawce i ile dawek dziennych zaleca producent. Oprócz tego warto zapytać lekarza, który suplement sprawdzi się najlepiej u konkretnej osoby – chodzi np. o wiek, płeć i ogólny stan zdrowia.
Dlaczego tak istotne jest pilnowanie odpowiednich dawek witaminy C?
Dorosła osoba o przeciętnym stanie zdrowia potrzebuje ok. 100 mg witaminy C na dobę. Zapotrzebowanie to wzrasta m.in.:
- w czasie infekcji i podczas rekonwalescencji
- u kobiet podczas ciąży
- w czasie wzmożonego stresu
- u palaczy i osób nadużywających alkoholu
- przy sporym i permanentnym wysiłku fizycznym
- w chorobach jamy ustnej (próchnica, choroby dziąseł)
- przy nadciśnieniu.
O ile organizm poradzi sobie z drobnymi nadwyżkami tej witaminy – po prostu wydali nadmiar – tak sprawa ma się gorzej, gdy dana osoba notorycznie dostarcza swojemu organizmowi za dużo witaminy C. Organizm próbuje się go pozbyć wraz z moczem, co przy naprawdę dużych dawkach dostarczanych organizmowi regularnie, powoduje nasilenie się wydalania szczawianów oraz kwasu moczowego. W konsekwencji tych zdarzeń mogą się zacząć tworzyć kamienie nerkowe. A – jak wiadomo – to dość dokuczliwa przypadłość.
Natomiast notoryczne niedobory witaminy C mogą np.:
- wpłynąć na spadek odporności
- wydłużać gojenie się ran
- spowodować nasilenie się próchnicy
- pogorszyć wchłanianie żelaza
- zaburzyć działania enzymów
- powodować chroniczne zmęczenie
- zwiększyć łamliwość kości.
Rozsądek przede wszystkim!
Właściwie ułożona dieta i branie pod uwagę swojego stanu zdrowia powinny stać na straży odpowiedniego dawkowania witaminy C. Zarówno zaniedbanie, jak i przesada – jak właściwie w każdej innej dziedzinie życia – są przynajmniej ryzykowne, o ile nie wręcz szkodliwe. Sam fakt, że nie magazynujemy witaminy C powinien nam podpowiedzieć to i owo, jednak nie każdy może zdawać sobie z tego sprawę. To po prostu wskazówka, że powinniśmy jej regularnie sobie dostarczać w odpowiednich proporcjach.